Digiscoping – fotografia przez lunetę

     Obecny postęp technologiczny (fotografia cyfrowa), ceny i dostępność sprzętu powodują, że fotografować naturę może praktycznie każdy. Minęły już czasy, kiedy miłośnik przyrody cieszył się jak dziecko, kiedy udało mu się zdobyć rosyjski zestaw tele tzw. Fotosnajper marki Zenit. Teraz dysponując 1000 – 1500 zł można zakupić hyperzoomowy kompakt dowolnej marki z funkcją „makro” i już można fotografować Makro oraz Mikrokosmos. Dysponując paroma tysiącami złotych można mieć cyfrową lustrzankę z zupełnie przyzwoitym teleobiektywem. Zdjęcia z takiego zestawu będą już dużo lepsze niż z kompaktu.

 

 

Zdjęcie: Drozd śpiewak Turdus philomelos
Data wykonania zdjęcia  19.06.2006 r.

aparat Sony DSC-W7 + luneta Nikon Fieldscope 82ED
Czas – 1/320 sec
F – 2.80
ISO – 100
FocalLength – 7.90 mm

Obecny postęp technologiczny (fotografia cyfrowa), ceny i dostępność sprzętu powodują, że fotografować naturę może praktycznie każdy. Minęły już czasy, kiedy miłośnik przyrody cieszył się jak dziecko, kiedy udało mu się zdobyć rosyjski zestaw tele tzw. Fotosnajper marki Zenit. Teraz dysponując 1000 – 1500 zł można zakupić hyperzoomowy kompakt dowolnej marki z funkcją „makro” i już można fotografować Makro oraz Mikrokosmos. Dysponując paroma tysiącami złotych można mieć cyfrową lustrzankę z zupełnie przyzwoitym teleobiektywem. Zdjęcia z takiego zestawu będą już dużo lepsze niż z kompaktu.

Dla mnie, noszącego w teren sporo sprzętu niefotograficznego, obciążenie się dodatkowo lustrzanką z długim obiektywem jest praktycznie wykluczone. Luneta o średnicy obiektywu 82 mm, solidna głowica wideo, statyw oraz lornetka ważą wystarczająco dużo. Co zrobić jednak, kiedy chce się sfotografować obiekty przyrodniczych wypraw, na przykład ptaki? Jest na to prosty sposób. Wymyślił go kilkanaście lat temu, trochę przypadkiem, pewien Malezyjczyk.  Przystawił mianowicie kompaktowy aparat cyfrowy do okularu lunety i sfotografował obraz. Wynik był zadziwiająco dobry. Od tego momentu zaczęła się prawdziwa rewolucja w fotografowaniu ptaków przez lunety obserwacyjne. Aktualnie każdy szanujący się producent sprzętu optycznego i cyfrowego posiada w swej ofercie akcesoria do „digiscopingu”. Powstały nawet pierwsze hybrydy lunet z aparatami cyfrowymi (Kowa, Zeiss), które bezpośrednio wywodzą się z tej techniki fotografowania.

Jak to działa? Za pomocą mechanicznego adaptera (np. tulei) łączy się okular lunety z obiektywem kompaktowego aparatu cyfrowego. Następnie fotografuje się obraz powstały w okularze. Dzięki tak prostemu zabiegowi otrzymuje się zestaw fotograficzny o dużej ogniskowej. Na przykład dysponując aparatem z obiektywem o ekwiwalencie ogniskowej 35-100 mm oraz lunetą ze stałym powiększeniem okularu 30x powstaje „obiektyw” o ogniskowej od 1050-3000 mm! Zalet takiej metody jest dużo: (1) mała inwazja w przyrodę – obiekty można fotografować z dalsza niż tradycyjnym sprzętem, niejako z marszu, bez płoszenia fotografowanych zwierząt, (2) relatywnie dobra jakość zdjęć, (3) stosunkowo niska cena zestawu do digiscopingu (za kilka tysięcy złotych otrzymuje się dosyć jasne „obiektywy” o bardzo dużych ogniskowych). Wadą jest oczywiście gorsza jakość fotografii w porównaniu do profesjonalnych teleobiektywów i aparatów (występuje np. większe winietowanie, aberracja chromatyczna, mniejsza rozdzielczość), jednak należy pamiętać, że digiscoping ma inne – bardziej masowe przeznaczenie. Tak powstałe fotografie zupełnie wystarczają do publikacji w Internecie, czy do zrobienia małych odbitek.

Jakiego sprzętu używać? Luneta – najlepiej ze szkłem o niskiej dyspersji, dającym dobrą transmisję światła i małą aberrację chromatyczną, z dużym obiektywem – np. 70, 82, lub nawet 100 mm. Okular, najlepiej stały, szerokokątny o niezbyt dużym powiększeniu np. 20x, 24x, 30x.  Kompaktowy aparat fotograficzny o średnicy obiektywu zbliżonej do średnicy okularu lunety (eliminacja winietowania), najlepiej wyposażony w gwint umożliwiający stabilny montaż adaptera nasuwanego na okular lunety. Adapter jak najlepiej dopasowany do okularu ze śrubą stabilizującą, najlepszy firmowy, dedykowany do danego okularu.

Osobiście posługuję się lunetą obserwacyjną Nikon Fieldscope 82ED z szerokokątnym okularem o powiększeniu 30x, dedykowanym adapterem Nikon FSB oraz aparatem Nikon Coopix P6000, głowicą wideo Manfrotto 501 HDV oraz węglowym statywem Swarovski CT 101. Fotografie ptaków wykonane techniką digiscopingu można znaleźć w galerii mojej strony www.ptaki.dobczyce.pl.

MICHAŁ BARAN

 

Artykuł opublikowany w miesięczniku SEDNO

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *