04.02.2016
Na wystawę fotografii Elżbiety Oracz „Kraków w fotografii” zaprosiły myślenickie stowarzyszenie MgFoto i Miejska Biblioteka Publiczna. Wernisaż odbył się w galerii MgFoto.
Na wernisaż przybyli miłośnicy fotografii i sztuki z Myślenic i okolic, aż po Kraków. Autorkę i jej dorobek artystyczny zaprezentował Stanisław Jawor. Komisarz wystawy Jerzy Fedirko mówił o tajemnicy, która jest istotnym elementem naszej wrażliwości. O tym, że fotografie Elżbiety Oracz uruchamiają te pokłady wrażliwości naszej wyobraźni, które prowadzą do odczuwania piękna. Poprzez to piękno dociera się do szczegółu w tle – krakowskiego szczegółu.
Wybór fotografii na wystawę – spośród 400 prac – dokonali Jerzy Fedirko wraz z autorką. Prace eksponowane są na trzy sposoby – duże i małe odbitki oraz pokaz slajdów. W większości są to prace czarno-białe, wykonane w malowniczych miejscach starego Krakowa, okolic Tyńca, nad Wisłą. Pokazują piękno miejsc najbardziej znanych, lecz również tajemniczych zaułków, uliczek, krakowskich podwórek.
Wystawa czynna będzie do 20 lutego w godzinach otwarcia Miejskiej Biblioteki Publicznej.
Elżbieta Oracz – krakowska artystka, tworząca obrazy olejne i grafiki, a obecnie jej główną dziedziną twórczości jest fotografia. Specjalizuje się w fotoreportażach rodzinnych – zwłaszcza ślubnych i dziecięcych. Jej pasją zaś jest poszukiwanie piękna w otaczającej przyrodzie i środowisku Krakowa. Sama o sobie mówi: – Od zawsze interesowała mnie sztuka i człowiek. Zainteresowanie obrazem pojawiło się już w przedszkolu i wtedy pierwsza nagroda za rysunek. Fotografia towarzyszy mi od końca szkoły podstawowej. Fotografowałam rodzinę, przyjaciół i sceny z życia ulicy. Równolegle było zamiłowanie do tworzenia czarno- białych grafik i malowania obrazów olejnych. Doskonalę warsztat na kursach, ale uważam, że najlepszą szkołą jest praktyka. Oprócz fascynacji pięknem i obrazem jest we mnie chęć zmierzenia się z emocjonalną sferą człowieka i dążenie, żeby nacisnąć na spust migawki w momencie, kiedy emocje są najsilniejsze. Niech obrazy, które tworzę napiszą o mnie więcej…
Ryszard Sobkowicz
Idź do artykułu w GAZECIE MYŚLENICKIEJ